Maleją sznase na kolejne podwyżki stóp procentowych w USA, co osłabia wiarę w siłę dolara. Według najnowszego raportu Commitment of Traders dla US Commodity Futures Trading Commission spadło długoterminowe pozycjonowanie amerykańskiej waluty. Poprawiło to notowania euro i japońskiego jena. W najgorszej sytuacji jest i tak chiński yuan zagrożony gwałtowną i trwałą deprecjacją. Sytuacja władz ChRL jest nie do pozazdroszczenia – Ludowy Bank Chin może zaostrzyć kontrolę przepływu kapitału, dokonać deprecjacji yuana lub zmienić politykę gospodarczą na bardziej restrykcyjną. Na razie topnieją rezerwy tamtejszego banku centralnego, choć dalej Chiny posiadają $3,3 mld.
W wywiadzie udzielonym magazynowi Fortune prezes Apple Tim Cook nie zaprzeczył, iż jego firma pracuje nad projektem samochodu przyszłości. Elon Musk, jego odpowiednik w Tesla Motors nazwał projekt „tajemnicą poliszynela”, świadczyć o tym może choćby transfer fachowców do firmy z Cupertino. Setki inżynierów branży motoryzacyjnej zostało zatrudnionych przez Apple, w dodatku sąsiedzi zaczęli się skarżyć na ogromny hałas silników pracujących od niedawna w laboratorium Apple’a w Sunnyvale w Kalifornii. Z drugiej strony w grudniu opuścił spółkę Steve Zadesky – jeden z szefów zespołu tworzącego elektryczny samochód Jabłka, trudno więc prorokować na jakim etapie są prace. Wiadomo tylko, iż nad projektem Titan pracuje ok. 700 osób, auto ma być w przyszłości samonaprowadzającycm się pojazdem, ale pierwszy model ma być jeszcze „normalny”. Premierę zapowiedziano na 2019 rok, Apple może mając miliony wiernych fanów zakończyć kariery producentów elektrycznych aut, w tym Tesli.
Zdjęcie Marka Zuckerberga z targów nowoczesnych technologii w Barcelonie zmroziło ekspertów, a zwłaszcza zwolenników spiskowej teorii dziejów. Twórca Facebooka wszedł do ogromnej hali gdzie był jedynym człowiekiem bez okularów przystosowanych do oglądania wirtualnej rzeczywistości. Cóż w tym zdrożnego? Otóż Zuckerberg niedawno za 2 mld dolarów kupił firmę Oculus specjalizującą się w pracach nad okularami przenoszącymi w inny wymiar, świat technologii od pewnego czasu buduje zaś ten świat jako alternatywę do tego co nas otacza. Facebook jest kopalnią wiedzy o setkach milionów swoich użytkowników i gotowy na produkcję oprogramowania do gier komputerowych. Połączenie wiedzy i technologii może spowodować szybki przyrost fortuny miliardera, reklamy emitowane za pośrednictwem okularów mogą przynieść krocie, a i tak przecież ma Zuckerberg $50 mld… Młody geniusz dostał jednocześnie prztyczka w nos, na Mobile World Congress przyznał, iż rząd Indii odmówił Facebookowi wprowadzenie projektu “Free Basics” dającego bezpłatny Internet dla ogromnego kraju. Jak widać wolność niejedno ma imię.
Bill Gates swój coroczny list pisany w imieniu Fundacji Billa i Melindy Gatesów skierował do uczniów szkół średnich. Ubiegłoroczne przesłanie skierowane było na walkę z chorobami, tegoroczne ukierunkowane jest na energię. Kierowane jest do młodych ludzi z głęboką wiarą, iż to oni są zdolni do wymyślenia „ z pozoru szlononych pomysłów” niezbędnych do walki ze zmianami klimatu. Podstawowym założeniem pisma jest pomoc 18 procentom ludzi na globie żyjących bez dostępu do elektryczności. Ludzie co zasługują – według Gatesa i jego żony – na korzystanie z taniej i czystej energii, a „czysta” jest najważniejsza, oznacza mniej emisji dwutlenku wegla która napędza zmiany klimatyczne. Najbogatszy człowiek świata mówił o zerowej emisji CO2 do końca wieku, przyznał, iż liczy na cud, którym miałoby być wynalezienie sposobu na czystą energię. Gates przypomniał rewolucyjne wynalazki jak komputer osobisty, Internet czy szczepionkę na polio. Żadne z przełomowych wydarzeń nie miało miejsca przypadkowo, stało za nimi lata badań i wydatkowanie ogromnych pieniędzy. – A czas nie stoi po naszej stronie – przestrzegał szef Microsoftu, sugerujący swoje podekscytowanie technologiami baterii o ogromnej pojemności czy sposobami generowania energii przez wiatr i słońce nawet w nocy oraz w rejonach słabo nasłonecznionych. Nota Gatesa jest w całości naprawdę zabawna i inspirująca, miejmy nadzieję że naprawdę pomoże światu.
Republikański establishment obudził się przerażony zwycięskim marszem Donalda Trumpa. Najważniejsi gracze GOP, w większości wybieralni politycy i sponsorzy republikanów stanęli murem za Marco Rubio nazywając go „ostatnią nadzieją” na zwycięstwo w listopadowych wyborach. Prominentni konserwatyści wysłali wczoraj wiadomość do innego kandydata, Johna Kasicha: – Wycofaj się albo zejdź z drogi Marco Rubio. Tim Pawlenty, były gubernator Minnesoty w wywiadzie dla Politico zdecydowanie poparł Rubio i przyznał, że odwrót gubernatora Ohio pozwoliłby na zwiększenie szans senatora z Florydy. Rubio po zajęciu drugiego miejsca w Karolinie Południowej, gdzie przegrał jednak zdecydowanie z Trumpem i po wycofaniu się z udziału w prawyborach Jeba Busha, wzmacnia swoją pozycję, ale nie idzie to tak szybko jak chcieliby decydenci partyjni. Na razie „The Donald” jest niezatrzymywalny, tymczasem eksperci twierdzą, że ograć Hillary Clinton, która najprawdopodobniej wygra wśród Demokratów, może tylko Rubio. Póki co, nie poddaje się nawet Kasich, jednak wczoraj swoje poparcie dla niego wycofali wpływowi konserwatyści: Tom Ridge z Pennsylvanii oraz Bill Weld z Massachusetts oraz miliarderzy: Ken Langone i Stanley Druckenmiller. Przed nami prawybory w kolejnych stanach, 1 marca poznamy prawdę – w Super Wtorek zagłosują rezydenci kilkunastu stanów i wtedy przekonamy się czy Ted Cruz i John Kasich naprawdę przestali się liczyć w wyścigu.
Pentagon złożył do Kongresu wniosek o zamknięcie więzienia w Guantanamo. Zobowiązanie do zamknięcia ośrodka usytuowanego w amerykańskiej bazie wojskowej na Kubie złożył Barack Obama na początku swojej pierwszej kadencji w 2009 roku. Prezydent USA osobiście przedstwił Kongresowi plan zamknięcia Guantanamo w ciągu roku, Obama chciałby unieruchomić placówkę w której wciąż przebywa 91 więźniów przed zdaniem urzędu co nastąpi w styczniu 2017 roku. Urzędnicy potwierdzili plan odesłania części aresztowanych do ojczystych krajów, pozostali zostaną przeniesieni do amerykańskich więzień o zaostrzonym rygorze. Pentagon wysłał specjalne ekipy do sprawdzenia warunków w penitencjarnych ośrodkach, m.in. federalnym więzieniu o najwyższym poziomie bezpieczenstwa we Florence w Kolorado , wojskowym więzieniu w Fort Leavenworth, w Kansas czy w więzieniu marynarki wojennej w Charleston w Południowej Karolinie. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest wezwał prawodawców do spojrzenia na plan z ”otwartym umysłem” aczkolwiek wyraził wątpliwość co do porozumienia polityków. Republikanie, a nawet część Demokratów sprzeciwia się pomysłowi przenosin jakigokolwiek więzienia na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Administracja Baracka Obamy powie każde kłamstwo i złamie każde prawo by obronić prezydencką ustawę o ochronie zdrowia. Największe kompanie ubezpieczeniowe jak UnitedHealthcare czyAetna tracą miliardy dolarów próbując sprzedać plany Obamacare i wszystko wskazuje na to że wypadną z rynku na koniec 2016 roku. A bez ubezpieczycieli nie ma Affordable Care Act. W 2014 roku Biały Dom próbując uniknąć katastrofy obiecał ubezpieczalniom dofinansowanie, sięgnięcie po pieniądze podatników nie udało się wobec publicznego sprzeciwu i działaniom Marco Rubio. Zdesperowany Biały Dom próbował sięgnąc po inną pulę by ratować firmy które sam wpędził w kłopoty. Problem jest jeden – to nielegalne. Przekonał się o tym Barack Obama gdy 12 lutego ogłosił, iż $7,7 mld przekazane będą ubezpieczycielom. Tyle że to fundusz reasekuracyjny łatwy do odnalezienia w ustawie gdy się ją dokładnie przeczyta, a właśnie zaczęły się pierwsze protesty przeciwko łamaniu prawa. Miliardy dolarów trafiło w ten sposób w ub. roku do ubezpieczalni i jeśli sprawa się nie rozniesie jak dwa lata temu dzięki Rubio sytuacja się powtórzy. A w przypadku wygranej Hillary Clinton w listopadzie będziemy mieli próby kradzieży naszych podatków i opłat z ubezpieczenia powtarzane.
Opracował: Sławek Spobczak