Stworzymy wielką Amerykę ponownie – to pierwsze słowa Donalda Trumpa po wczorajszej wygranej w New Hampshire. Prawybory w Granite State przyniosły wielki sukces miliardera rozpływającego się po wiktorii w podziękowaniach dla wszystkich. Szczęście miał Trump wypisane na twarzy: – Pobijemy Chiny i Japonię. Wygramy z Meksykiem w handlu. Ogramy wszystkie kraje zabierające nam na co dzień tak dużo pieniędzy. To się już nie powtórzy – słowa Trumpa wprowadziły tłum w ekstazę. Trump tak jak Sanders wykazuje pogardę dla klasy politycznej w Waszyngtonie, po porażce z Cruzem w Iowa odegrał się na kongresmenie zbierając 35 proc. głosów. Ultrakonserwatywny Cruz był dopiero trzeci, wyprzedził go niespodziewanie centrysta i gubernator Ohio John Kasich (16 proc.), Jeb Bush, Marco Rubio tak jak Ted Cruz zdobyli po 11 proc.
Rok temu Hillary Clinton prowadziła z Bernie Sandersem z przewagą ponad 40 pkt., wczoraj przegrała w New Hampshire ponad 20 punktami. Sukces Sandersa jest bez precedensu, wśród mężczyzn wygrał 66 do 32, wśród kobiet 55 do 44 proc. głosów. Nieprawdopodobna jest popularność 74-letniego polityka, który sam nazywa się socjalistą wśród osób w wieku 18 -28 lat, zebrał aż 83 proc. głosów, wybrało go 64 proc. demokratycznych wyborców ze średnim i niższym wykształceniem oraz 60 proc. absolwentów wyższych uczelni. Senator przegrał i to minimalnie tylko u osób z zarobkami powyżej 200 tys. dolarów rocznie.
Przy niewielkim kapitale politycznym jaki pozostał Barackowi Obamie w Kapitolu prezydent zaprezentował projekt budżetu jego administracji – z 4,1 biliona dolarów setki miliardów mają służyć poprawie sytuacji wewnętrznej, ochronie środowiska i nowym źródłom energii. Wniosek od ręki odrzucony przez Republikanów zakłada zwiększenie wpływów z podatków o $2,6 bln w nadchodzącej dekadzie, uzyskanych głównie z podniesienia stawek podatkowych dla biznesu i bogatych Amerykanów. Propozycja zakłada, że w roku finansowym rozpoczynającym się w październiku na: obronę, wewnętrzne potrzeby, agencje rządowe, Social Security, Medicare, Medicaid oraz odsetki od długu federalnego, USA 
wydadzą $4,1 bln czyli 5 proc. więcej niż w ub.roku.
Bilion dolarów, czyli tysiąc miliardów wydał w 2015 roku rząd amerykański na programy socjalne. W pakiet pomocy społecznej wchodzą m.in: ośrodki pomocy, świadczenia pieniężne, mieszkania, opieka medyczna, pomoc socjalna dla biednych i mało zarabiających. Drugim największym programem pomocy jest darmowa żywność. Objętych projektem „food stamp” w ub. roku było już 45,8 mln rezydentów Stanów Zjednoczonych, 16 lat temu taką pomoc otrzymywało 17 mln osób. W 2000 roku wspomaganie mieszkańców USA darmowym jedzeniem kosztowało naród $20,7 mld, w 2014 r. było to już ponad 83 miliardy dolarów. Gubernator stanu Maine, Paul LePage wprowadził ustawę zmuszającą zdrowych beneficjentów systemu bez dzieci czy bliskich na utrzymaniu do podjęcia pracy zawodowej lub społecznej ewentualnie do szkolenia. Po pierwszych trzech miesiącach działania przepisu w Maine liczba starających się o food stamps zmalała o 80 proc!
Po załamaniu rynku kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych i kryzysie zadłużeniowym banków europejskich przyszedł najprawdopodobniej kryzys gospodarek wschodzacych wywołany przez spadające ceby surowców. Duży problem kredytowy czeka banki europejskie – sektor wydobywczy nie spłaca zobowiązań co topi nawet ogromne instytucje finansowe. Rządy z pewnością nie pozwolą by w bankach zabrakło pieniędzy dla klientów, ale już akcje Deutsche Bank są najtańsze w historii. Akcje niemieckiego giganta w ostatnich trzech miesiącach straciły połowę swojej wartości! Na europejskich giełdach dziś zanotowano spore odbicie, jedynym parkietem jaki zanotował straty była giełda w …Warszawie. Inwestorzy spokojnie przyjęli wystąpienie szefowej FED Janet Yellen w Izbie Reprezentantów. Jej słowa o zagrożeniach dla globalnego wzrostu gospodarczego potraktowano jako zapowiedź braku kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA.
Business Insider opisał pięć teorii spiskowych szukających winnego szalejącego spadku cen ropy naftowej: Arabia Saudyjska utrzymując niskie ceny surowca blokuje rozwój Iranu gotowego po latach przerwy zaistnieć na rynku z dobrą, tanio wydobywaną ropą. Saudowie wraz ze Stanami Zjednoczonymi paraliżują Rosję uzależnioną od eksportu czarnego złota i gazu. Przy spadających poniżej 30 dolarów za baryłkę cenach ropy rosyjska branża energetyczna tak jak i cała gospodarka popadają błyskawicznie w ruinę. Barack Obama walcząc o ochronę środowiska naturalnego współpracując z Arabią Saudyjską zalewa świat tanią ropą z łupków chcąc utrącić tę branżę w USA. Podobna jest też teoria o próbie utrącenia amerykańskiego przemysłu łupkowego przez Rijad. Kolejna teoria to twierdzenie,iż Arabia Saudyjska ma dość OPEC – na razie do nadzwyczajnego szczytu 13 krajów tworzących naftowy kartel daleko. Póki co porażkę swoich zamierzeń o czystej energii poniósł Barack Obama, któremu Sąd Najwyższy USA nakazał wstrzymanie planu redukcji emisji dwutlenku węgla przez elektrownie do rozpatrzenia skargi. Republikanie złożyli skargę na “Clean Power Plan” broniąc interesów lobby węglowego i naftowego.
Polska ziemia rolna wciąż drożeje. Jak podaje Agencja Nieruchomości Rolnych ubiegłym roku, średnia cena państwowych gruntów wynosiła 29,5 tys. zł. Dla porównania, jeszcze w 1992 roku jeden hektar kosztował w Polsce … 500 zł. Najdrożej jest w Kujawsko-pomorskiem gdzie średnia cena hektara ziemi w obrocie państwowym to prawie 41 tys. zł. za hektar. Nieco taniej jest w Wielkopolsce i w Łódzkiem. Bardzo drogo kosztują areały na Opolszczyźnie (38.3 tys.zł.) i na Dolnym Śląsku (35,1 tys.zł.). Najtaniej jest na Ścianie Wschodniej: ziemia na Lubelszczyźnie wyceniana jest na 15 tys. zł. za hektar, o 2 tys. zł. więcej zapłacimy na Podlasiu, dorzucając 1,5 tys. złotych mamy hektar na Podkarpaciu. Średnia cena gruntów prywatnych jest dużo wyższa, wynosi 38,6 tys. zł. za hektar. Po 1 maja tego roku dojdzie do generalnej zmiany zasady obrotu gruntami rolnymi w Polsce – zalup ziemi przez nierolnika uzależniony będzie od decyzji ANR i wielu warunków właściwie niemożliwych dla mieszczucha do spełnienia. Ziemia zakupiona do tej pory przestaje też być dziedziczna.