Mój syn maluje obrazy przedziwne

Dla mego oka często nieznane

Morza głębokie drzewa oliwne

Wszystko niejasne i zamazane

 

Kreśli linijki kółka i kreski

Papier plamami cały zalany

Rzeka ma kolor jasno-niebieski

I kwiaty żółte nad jej brzegami

 

Powyżej chmury czarne i siwe

Snują się z wolna po wielkim niebie

A obok rzeki sztachety krzywe

Wbite ukośnie sterczą na glebie

 

Cieszy się synek ze swego dzieła

Ja się tak cieszyć dawno nie umiem

Mnie już ta chwila szczęścia minęła

Dlatego dziecka dziś nie rozumiem.

 

Władysław Panasiuk

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *