W Sugar Grove w Illinois rozegrano w miniony weekend turniej Palmer Cup. Zawody pod auspicjami słynnego amerykańskiego golfisty Arnolda Palmera to coroczny mecz akademickich reprezentacji USA i Europy. Stany Zjednoczone rewanżując się za zeszłoroczną porażkę wygrały pojedynek 18:12, a jedną z gwiazd teamu ze Starego Kontynentu był Adrian Meronk. Urodzony w Hamburgu, a wychowany pod Poznaniem (choć reprezentuje klub z Wrocławia) 22-letni Polak od kilku lat studiuje na stanowej uczelni w Wschodniego Tennessee i za rok rozpocznie zawodową karierę. Dzięki awansowi do pierwszej  pięćdziesiątki amatorów świata i wysokiemu rankingowi w studenckiej lidze w USA zaproszono go jako pierwszego Polaka w historii do Pucharu Palmera.

Na polu Rich Harvest Farms Meronk zagrał rewelacyjnie zdobywając dla Europy 3,5 pkt z czterech możliwych. W Palmer Cup zaczynali swoje wielkie kariery m.i. Dustin Johnson, Luke Donald czy najsłynniejszy golfista z polskimi korzeniami Matt Kuchar, może będzie podchicagowski turniej zaczynem sławy Maronka? Fachowa prasa rozpływa się nad Polakiem, „Golf World” każe wręcz zapamiętać swoim czytelnikom jego nazwisko. Na razie przed Adrianem Meronkiem długa i kręta droga na wyżyny tego pięknego sportu, ale może to początek sukcesów polskiego golfa? Na amerykańskich uczelniach jest już kilkunastu naszych rodaków grających w golfa, szanse na to że któremuś uda się dostać do czołówki światowej, choć małe jednak są. W zespole Est Tennessee State gra obok Adriana  Mateusz Gradecki, Nastasia Kosacki właśnie w Nevadzie zajęła piąte miejsce w Ryan Moore Junior Championship.

Sam turniej w Sugar Grove był fenomenalny dla widzów bo w odróżnieniu od turniejów zawodowców można było z bliska przyjrzeć się grze golfistów błąkając się nawet po „fairways” z zawodnikami. Najlepszymi graczami turnieju wybrano Austriaka Matthiasa Schwaba i Huntera Stewarta z Lexington, obaj wyróżnieni za wyniki i sportową postawę dostali nagrodę Michaela Cartera – byłego zawodnika Penn State University który zginął w wypadku samochodowym w 2002 roku. A już jutro w Chambers Bay w Waszyngtonie startuje po raz 115 US Open – z pulą nagród 9 mln dolarów!

Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *