Batalia 1. rundy fazy playoffs w Zachodniej Konferencji w parze Blackhawks – Predators wciąż trwa. Niestety, we wczorajszy wieczór na tafli Bridgestone Arena w Nashville chicagowianie nie odnieśli 4. w serii zwycięstwa zapewniającego awans do następnej fazy rozgrywek, których stawką jest Puchar Stanley’a. Porażka 2:5 przedłużyła rywalizację co najmniej do soboty.

Długo wydawało się, iż podopieczni Joela Quenneville są blisko przybicia pieczęci na zwycięskim zakończeniu 1. rundy playoffs. Mianowicie przez pierwsze dwie tercje nasz zespół miał więcej z gry, prezentował dojrzalszy od gospodarzy hokej, którzy starali się niwelować różnicę w doświadczeniu i czysto technicznych umiejętnościach przyjezdnych ogromną wolą walki, niesłychaną determinacją. Na dodatek fakt, że po 40 minutach czystej gry na tablicy świetlnej widniał remisowy rezultat 1:1 był głównie zasługą bramkarza Predators Pekki Rinne, który po raz kolejny stanął na wysokości zadania broniąc nawet w beznadziejnych z pozoru sytuacjach.

Scenariusz wydarzeń na tafli układał się dla zespołu z “Wietrznego Miasta” zupełnie przyzwoicie do początku ostatniej odsłony. Wtedy to bowiem mieliśmy bolesną powtórkę z meczu numer 2 pary, także w Nashville. Mianowicie w ciągu 2 minut i 27 sekund gospodarze zdobyli 3 gole z rzędu, obejmując prowadzenie 4:1. I gdy wydawało się, że jest już po kolacji gol Krisa Versteega po kapitalnej akcji Patricka Kane’a rozbudził nadzieje, iż jeszcze nie wszystko stracone. Skomasowany atak na bramkę Predators nie przyniósł jednak wymiernego efektu a to głównie za sprawą… sędziów. Fakt, iż przy wszystkich straconych 5 golach nasi obrońcy jak o i przy niektórych także golkiper Hawks Scott Darling nie ustrzegli się błędów. Nie zmienia to jednak faktu, iż panowie arbitrzy byli wyjątkowo “czujni” skutecznie kontrolując przebieg spotkania. A już szczególną aktywność demonstrując w 3., kluczowej tercji. Objawiała się ona – mówiąc wprost – trudną do ukrycia dla każdego obiektywnego obserwatora stronniczością.

To, że zwyczajowo w fazie playoffs sędziowie są wobec przewinień bardziej tolerancyjni niż w sezonie regularnym jest regułą niemal od zawsze. Tyle, że ta zasada musi obowiązywać wobec obu rywalizujących zespołów. Wczoraj niestety była wcielana w życie jakby jednostronnie. Czyli wyjątkowa tolerancja przy nieczystych zagraniach miejscowych graczy a gwizdanie literalnie wszystkiego na niekorzyść gości. Nawet czasami urojonych fauli. Odnosiło się wrażenie, że lodowiskowi rozjemcy pomagając wygrać Predators chcą usilnie przedłużyć całą batalię. Przy czym wykluczyć należy jakąkolwiek spiskową teorię. Ich taka a nie inna postawa raczej wynikać mogła z przyczyn czysto merkantylnych. Wszak każdy kolejny mecz to kasa. Dla telewizji a w końcowym efekcie i dla ligi. National Hockey League to organizacja dochodowa, a w tym przypadku wchodzą w grę naprawdę wielkie pieniądze. Tylko jak to się ma do czystej, w prawdziwie sportowym duchu rywalizacji?

Bohaterem spotkania był Filip Forsberg, autor hat-trick dla Nashille.

WTOREK
* CHICAGO BLACKHAWKS – NASHVILLE PREDATORS 3:2 3 O.T. (1:1, 0:1, 1:0, 0:0, 0:0, 1:0)
0:1 Wilson (4. gol  w playoffs, podczas gry w przewadze) asysty: Ellis i Jones11.38 min.
1:1 Vermette (1.) asysty: Rozsival i Sharp 13.05 min.
1:2 Neal (1.) bez asysty 37.02 min.
2:2 Saad (2.) asysty: Hossa i Keith 51.03 min.
3:2 Seabrook (2.) asysty: Kane i Bickell 101.00 min.

Strzały na bramkę: 52:48 na korzyść Predators

CZWARTEK
* NASHVILLE PREDATORS – CHICAGO BLACKHAWKS 5:2 (1:1, 0:0, 4:1)
0:1 Richards (1. gol w playoffs) asysty: Bickell i Seabrook (2) 13.27 min.
1:1 Forsberg (2.) bez asysty 14.42 min.
2:1 Neal (2.) asysta: Stalberg 40.47 min.
3:1 Wilson (5., podczas gry w przewadze) asysty: Ribeiro i Jones 43.02 min.
4:1 Forsberg (3.) asysty: Fisher i Neal 43.14 min
4:2 Versteeg (1.) asysty: Kane i Richards 44.52 min.
5:2 Forsberg (4., podczas gry w przewadze, do pustej bramki) bez asysty 59.49 min.

Strzały na bramkę: 30-29 na korzyść Hawks

W serii 3:2 dla Blackhawks

6. mecz serii w sobotę, 25 kwietnia, w United Center. Początek o 7 PM.

Leszek Zuwalski

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *