Oficjalnie ponad 16 milionów Rosjan żyje za granicą ubóstwa. W minionym roku naszemu sąsiadowi przybyło 600 tysięcy biedaków. Nieoficjalnie jest ich 25 milionów.

Rosstat opublikował dane o rosyjskiej biedzie. Na koniec 2014 r 11,2 proc. obywateli Federacji miało dochody niższe od granicy ubóstwa. To 16,1 mln ludzi. Rok wcześniej było ich o 600 tysięcy mniej. Granicę, która oddziela biednych od niebiednych w Rosji ustala rząd i wynosi ona 8900 rubli dla pracujących (580,6 zł miesięcznie), 6800 rubli (444,6 zł) dla emerytów i 7800 rubli dla dzieci.

Jak widać biedakiem można być mając pracę, minimalna płac wynosiła bowiem w IV kw. wynosiła 5600 rubli czyli 365 zł.

– Weszliśmy w strefę kryzysu i w ciągu najbliższego roku, dwóch liczba Rosjan z dochodami poniżej granicy ubóstwa będzie rosnąć. Według moich ocen na dziś mamy w Rosji 25 milionów biedaków – mówił gazecie Kommersant Igor Pliakow, ekspert Centrum analiz makroekonomicznych i prognoz krótkoterminowych.

– W tym roku będziemy mieli przyśpieszenie wzrostu cen towarów kupowanych przez ludzi ubogich. Chodzi przede wszytkom o podstawową żywność. Bogata warstwa społeczeństwa mniej będzie odczuwać wpływ tego wzrostu, bo zawsze kupowała towary drogie – dodaje ekspert.

Według badania firmy Headhunter w tym roku najbardziej obawiają się zwolnień pracownicy firm ubezpieczeniowych i kadr. Oficjalne bezrobocie w ostatnim miesiącu wzrosło o 0,3 proc. i wynosi 5,8 proc. Eksperci mówią jednak, że bez pracy pozostaje w Rosji trzy razy więcej ludzi niż to podają władze. Pozostali często pracują za minimalne a więc głodowe wynagrodzenie.

IT

ekonomia.rp.pl

foto: englishrussia.com

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *