Wiadomości ze Stanów Zjednoczonych, Polski i świata w telegraficznym skrócie:

* Dzisiaj – czwartek, 26 marca – po południu potężna eksplozja wstrząsnęła dzielnicą East Village na nowojorskim Manhattanie. Dokładnie o 3.30 PM z nieznanych przyczyn miał miejsce ogromny wybuch w budynku przy 121 Second Ave., a szybko pożar przeniósł się na sąsiedni obiekt (123 Second Ave.) Trwa akcja ratownicza, ze szczątkowych informacji wynika, że do szpitali trafiło do tej pory 12 poszkodowanych, przy czym stan 4 jest krytyczny. Nikt nie ma pojęcia, ile osób znajdowało się w chwili wybuchu w obu budynkach; są to obiekty biurowo-mieszkalne. Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę eksplozji i później pożaru podaje się wyciek gazu, który spowodował wybuch.

* Koniec największej polskiej afery pedofilskiej o wymiarze międzynarodowym dotyczącej duchownego. Podejrzewany o niecne czyny o charakterze seksualnym wobec dzieci, których oskarżony miał dopuszczać się na Dominikanie i w Polsce, ksiądz Wojciecha Gil sam przyznał się do stawianych mu zarzutów proponując dla siebie karę 7 lat więzienia. Sąd w podwarszawskim Wołominie wydał wczoraj taki właśnie wyrok, ponadto zobowiązując skazanego do wypłacenia pokrzywdzonym przez niego odszkodowania w wysokości 155 tysięcy złotych. Ciekawe, jak skomentują takie zakończenie pedofilskiej afery z udziałem duchownego niektórzy nasi polonijni księża, którzy z maniakalnym wręcz uporem publicznie bronili oskarżonego zakonnika twierdząc, iż padł ofiarą ataku “niewiernych” na dobre imię polskiego Kościoła rzymskokatolickiego?

* Liderzy tworzącej się w Rosji opozycji przeciw imperialnym rządom Władimira Putina po zamordowaniu Borisa Niemcowa jakby zaczynają wywieszać białe flagi. Zastraszani bywali już wcześniej, ale po śmierci nieformalnego przywódcy niezadowolonych z poczynań współczesnego cara Rosji już na poważnie zaczęli się bać o swoje życie. Słynna dziennikarka otwarcie krytykująca Putina, popularna w wielu kręgach Ksenia Sobczak ponoć spakowała się w pośpiechu czmychając za granicę. W nieustannym zagrożeniu egzystują Dmitrij Muratow (redaktor naczelny jedynej niezależnej gazety w Rosji, która zresztą już nie ma edycji drukowanej) czy radiowiec Aleksiej Wenediktow. Autokratyczny aktualny rezydent Kremla zdaje się osiągnął zamierzony cel: śmierć Niemcowa wystraszyła na dobre czołowych opozycjonistów i wyjeżdżają bądź będą lada chwila wyjeżdżać z Rosji. Jak już teraz wyjeżdża kapitał. Tylko w styczniu i lutym tego roku  wypłynęło za granicę $24 mld, przy czym zjawisko ma tendencję wzrostową. A inflacja szaleje. Jeszcze chwila, chwileczka a w sklepach całej Rosji od Władywostoku po Kaliningrad będą tylko dostępne kartofle i kartofle, tzn. w formie naturalnej oraz płynnej (gorzała). Której zresztą ceny Władimir Władimirowicz nakazał obniżyć. No i czyż nie mamy po raz enty potwierdzenia nieco ponurego, niemniej wciąż aktualnego bardzo starego – bo z długą brodą – żartu. Pytanie: czym się różni prawdziwa demokracja od demokracji w rosyjskim stylu? Odpowiedź: tym samym czym krzesło od krzesła elektrycznego…

* E-papierosy są zagrożeniem dla zdrowia i życia – tak uznały władze stanowe Kalifornii rozpoczynając zakrojoną na dużą skalę kampanię. Tak medialną jak i czysto formalną, walcząc z handlującymi e-papierosami. Wprawdzie jeszcze nikt nie wie jaki jest faktyczny długofalowy skutek używania tychże niby-papierosów, jednakowoż władze “Słonecznego Stanu” już teraz zakładają, iż muszą one szkodzić wszak wprowadzają do organizmów palaczy szkodliwe substancje chemiczne. O co w tym wszystkim chodzi? Zwykle, gdy nie wiadomo za bardzo o co chodzi to chodzi o kasę. Czyli pieniądze. Lobby handlarzy tymi tradycyjnymi papierosami jest silne, bardzo silne, a i podatki od każdej sprzedanej paczki to wyrazisty dochód dla stanu. A przy sprzedaży e-papierosów jakby kasa się lekko nie zgadzała.

Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us

foto: AP Photo NYPD

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *