Don Thompson przestanie od 1 marca kierować McDonald’s Corp. Powodem dymisji są złe wyniki największej sieci restauracji szybkiej obsługi na świecie.

W ciągu dwóch lat na stanowisku dyrektora generalnego 51-letniemu Thompsonowi nie udało się zatrzymać tendencji spadkowej. W McDonald’s zmniejszały się zarówno obroty, jak i zyski, co na dłuższą metę nie mogło podobać się udziałowcom. Tylko w czwartym kwartale u.br. profit McDonald’s zmniejszył się o 21 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 roku. Spadła też liczba odwiedzających restauracje sieci – o 3,6 proc. w skali globalnej oraz o 4,1 proc. w samym mateczniku – Stanach Zjednoczonych. Akcje spółki znajdują się obecnie około 14 proc. poniżej swojego najwyższego kursu z 2014 roku. W całym ubiegłym roku straciły na wartości 3,4 proc., podczas gdy główne amerykańskie indeksy giełdowe odnotowały dwucyfrowe wzrosty.

Thompson odejdzie także z rady nadzorczej spółki, w której dokonano kilku innych zmian. Jego następcą zostanie urodzony w Wielkiej Brytanii 48-letni Steve Easterbrook, dotychczasowy szef marki McDonald’s Corp., który do tej pory odpowiadał między innymi za politykę marketingową, kampanie reklamowe oraz dobór menu. Argumentem za jego promocją były także dobre wyniki, jakie osiągał Easterbrook, gdy kierował brytyjskim oddziałem spółki.

Zadanie przed jakim stanie nowy dyrektor sieci nie będzie łatwe. McDonald’s traci przede wszystkim młodych klientów z powodu zmian w nastawieniu Amerykanów w kwestii zdrowego żywienia. – To nie mogło trwać wiecznie. Moi studenci nawet już dziś nie myślą o tym, aby pójść do McDonald’s. Od dziecka uczono ich, że tam się nie je – mówi amerykańskim mediom Christopher Muller, profesor psychologii na Boston University – Wyzwanie, przed jakim stoi sieć jest ogromne. Musi stawić czoła całej generacji, która nie chce mieć nic wspólnego z McDonald’s.

Pokolenie “milenijne” (Millennials) dużo chętniej wybiera miejsca serwujące posiłki uważane za zdrowsze i niewiele droższe. W modzie są takie sieci szybkiej obsługi jak Chipotle czy Panera. McDonald’s dopiero zaczyna eksperymentować ze zmianami w menu i rozpoczął kampanię mającą wykazać, że jego klienci także troszczą się o jakość spożywanych posiłków.

Po ogłoszeniu decyzji o dymisji Thomsona akcje McDonald’s zyskały na wartości w obrotach pozasesyjnych około 3 proc. Sieć posiada około 36 tys. restauracji w ponad 100 krajach. Około 80 proc. lokali funkcjonuje na zasadzie franczyzy.

t.d.

ekonomia.rp.pl

foto: squadle.com

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *