Dziennik “US Today” na bazie informacji z portalu FindtheBest stworzył listę najbogatszych miast w Stanach Zjednoczonych, aglomeracji liczących co najmniej 500 tys. mieszkańców i mających najwyższy procent średniej zarobków przekraczających 150 tys. dolarów rocznie.
Za próg wystarczający do uznania życia za wygodne przyjęto dochód 75 tys. “zielonych” na osobę, ta magiczna liczba to średnia w Phoenix i to jest punkt odniesienia. I tak uznano, że San Francisco to miejsce na ziemi, które wymaga, by żyć tam godnie i wygodnie (comfortably), zarobków rocznych w wysokości $124.561. Na drugim miejscu inne kalifornijskie miasto San Jose, tam niezbędne jest $115.515. Stolica czyli Waszyngton D.C wymaga od nas by poczuć się komfortowo 108 tys. 92 dolarów za rok pracy, w Seattle już prawie 15 tys. mniej. Pozostała szóstka wygląda natomiast następująco:
5. San Diego —$101.984
6. Boston — $106.082
7. Nowy Jork —$131.365 na Brooklynie, $169.639 na Manhattanie i $116.907 w dzielnicy Queens
8. Los Angeles — $102.061
9. Denver — $82.036
10. Austin —$72.912
Jak widać koszt życia jest znacząco różny w Stanach Zjednoczonych, tanio generalnie nie jest już nigdzie. Średnia amerykańska przy kupowaniu nieruchomości to 120 dolarów za stopę kwadratową, zakupy spożywcze to już często wydatek ponad 1.000 dolarów miesięcznie, a wyjście do kina może nas trafić i na 50 dolarów jak kupimy sobie kilka przekąsek i coś do picia.
A co zrobić z Chicago, którego nie ma na liście? Zarobki marne, a koszt życia wysoki co mocno zniechęca do zamieszkania nad jeziorem Michigan. Na pocieszenie mamy, że przynajmniej nie w nas tym razem trafi potworna burza śnieżna, a w Nowy Jork…
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: interway.es