Muzeum Historii Żydów Polskich i Europejskie Centrum Solidarności, to dwa imponujące projekty odzwierciedlające rosnącą samoświadomość Polski, pisze w czwartkowym wydaniu „Die Welt”.

Już Barbara Kirshenblatt-Gimblett, dyrektor programowy głównej wystawy Muzeum Historii Żydów Polskich ucieleśnia „nową” Polskę – pisze niemiecki dziennik. Jej rodzice wyemigrowali z Polski, ona sama urodziła się w Kanadzie, żyła potem w Izraelu i USA. Jej powrót do miejsca pochodzenia sygnalizuje, że: „Polska odkrywa znowu swoją wielką żydowską tradycję i przyznaje się do niej, jako do istotnego, nierozłącznego elementu swojej tożsamości i historii”. Ale – stwierdza gazeta – nie robi tego z ciasnej, narodowej perspektywy, tylko z pomocą wysokiej rangi międzynarodowej ekspertyzy ogarnia globalne, kosmopolityczne znaczenie kwitnącego niegdyś w Polsce żydowskiego życia.

Wszechobecna historia

Historia jest w Polsce wszechobecna, a każde zajęcie się nią szybko nabiera aktualnego, politycznego wymiaru. Świadczy o tym choćby obecność na otwarciu wystawy stałej Muzeum nowego prezydenta Izraela. Wizyta w Warszawie będzie w ogóle jego pierwszą wizytą zagraniczną, co dowodzi głębokich więzi łączących w międzyczasie obydwa państwa, zauważa niemiecki dziennik.

Nie jest to przy tym wcale takie oczywiste, dodaje. „Jeszcze blisko półtorej dekady temu znaczne części polskiego społeczeństwa zaciekle broniły się przed przyznaniem, że po wejściu Wehrmachtu na okupowanych przez Sowietów wschodnich ziemiach Polacy dokonywali pogromów Żydów”. Ich symbolem jest dziś Jedwabne. „Warszawska wystawa nie przemilcza ani podwójnej roli ofiar – pod hitlerowską i sowiecką okupacją, ani nie unika konfrontacji z długą, straszliwą historią polskiego antysemityzmu” – zaznacza Die Welt. Protestuje przeciwko temu najwyżej nacjonalistyczny margines.

Gazeta także nie przemilcza polskiej, niewygodnej historii. Przypomina antysemicką kampanię 1968 roku i masowy exodus, po którym zostało w Polsce już tylko 5-10 tys. Żydów. Przypomina, że jeszcze w 2005 roku, w przeprowadzonym wówczas sondażu, „zatrważająco” wysoka liczba badanych przyznała, że czuje do Żydów antypatię. Ale, jak podkreśla gazeta, muzeum w żadnym wypadku nie ma wyłącznie upamiętniać historii polskich Żydów jako ciągu cierpień i prześladowań. Ma przekazywać „nadzieję w obliczu tragedii”, mówi cytowana przez dziennik Barbara Kirshenblatt-Gimblett. „Nie tylko dlatego, że tylu Polaków z narażeniem życia ratowało Żydów – stwierdza Die Welt przypominając, że „zdecydowanie największą liczbę wśród uhonorowanych przez Yad Vashem medalem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, stanowią Polacy”. Nadzieją jest też ukierunkowanie muzeum – instytucji oświatowej i kulturalnej, na przyszłość. Ma być „platformą socjalnego dialogu wspierającego rozkwitające znowu w Polsce żydowskie życie”.

Nowa, demokratyczna Polska

O przeobrażeniach dokonujących się w Polsce świadczy też zdaniem niemieckiego dziennika fakt, że budynek Muzeum Historii Żydów Polskich sfinansował polski rząd, wystawa natomiast finansowana jest ze środków prywatnych. Pięć milionów euro dołożyły Niemcy. „Dowodzi to, że nowa, demokratyczna Polska opowiada się za różnorodnością, pluralizmem i otwarciem na świat”. Nie jest to jedyny przykład ogromnych i spektakularnych wysiłków, jakie podejmuje Polska, by na nowo „przyswoić sobie swoją historię – w duchu europeryzacji swojej tożsamości”. Polska chce stać się nieodłączną częścią wolnego zachodniego świata, rozwój, jakiego dokonała od chwili wejścia do UE w 2004 roku, jest imponującą historią sukcesu, stwierdza Die Welt. I to nie tylko sukcesu gospodarczego, ale też politycznego i kulturowego. „Bogata, mimo jej całego, bolesnego tragizmu, wspaniała historia Polski jest jednym ze skarbów, który z rosnącym poczuciem własnej wartości Polska chce wnieść do dyskusji wokół oczywistości zachodnich demokracji”. Pamięć historii jest przy tym w Polsce ciągle aktualna – zauważa gazeta – teraz przywołuje ją zwłaszcza agresywna polityka Putina, która alarmuje Polskę w zupełnie innym stopniu niż zachód Europy.

Centrum dialogu

O tej nowej Polsce świadczy też otwarte w sierpniu Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, trudno było zresztą o lepszy moment. „Panująca dzisiaj osobliwa sytuacja polityczna nie pozwala na to, by Centrum stało się tylko miejscem na przechowywanie świadectw zakończonej sukcesem przeszłości”. Nigdy też nie miało takim być, pisze Die Welt cytując motyw przewodni dyrektora gdańskiego Centrum Basila Kerskiego: „Poznaj historię i zadecyduj o przyszłości”.

O nowej Polsce świadczy też przygotowywane również w Gdańsku Muzeum II Wojny Światowej, którego założeniem jest wniesienie wkładu do zlikwidowania nareszcie przepaści dzielącej zachód i wschód Europy w postrzeganiu wojny, podziału na zwycięzców nad nazizmem i na przegranych, rzuconych na pastwę innych totalitaryzmów.

„Tak jak Muzeum Powstania Warszawskiego służy umocnieniu poniewieranej długo polskiej dumy narodowej, tak nowe projekty muzealne mają wnieść do Europy owoce polskich doświadczeń. Wyznaczają one przy tym standardy, od których ogólnoeuropejska dyskusja historyczna już nie ucieknie”, reasumuje Die Welt.

Deutsche Welle

mm, dw

rp.pl

zdjęcia: Sławomir Sobczak

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *