Wybory jesienne zbliżają się wielkimi krokami powodując sporą nerwowość w szeregach obu partii. Ostatni sondaż NBC/Marist wskazuje na rosnącą przewagę kandydatów Partii Republikańskiej w wyborach do Senatu w stanach mogących przeważyć szalę na jedną ze stron.

W Kentucky od maja – gdy telewizja zrobiła ostatnio badania opinii publicznej i wyszedł zdecydowany remis – dużo się zmieniło, konserwatywny kandydat Mitch McConnell ma już 8-procentową przewagę nad demokratką Alison Grimes. W Arkansas demokratyczny senator Mark Pryor przegrywa w rankingu NBC z republikańskim członkiem stanowej Izby Reprezentantów Tomem Cottonem 40 do 45, a jeszcze w maju przewaga pierwszego wynosiła 11 proc.

Listopadowa elekcja będzie na pewno fascynującym wyścigiem o przejęcie kontroli w zdominowanym na razie przez demokratów Senacie, w kilku stanach gdzie mogą rozstrzygnąć się losy takiej rywalizacji rośnie niechęć do prezydenta Baracka Obamy i automatycznie do innych przedstawicieli jego ugrupowania. Nie wszędzie jednak tak się dzieje, w Kolorado, jednym z tzw. swing states, gdzie Obama wygrał w wyborach w 2008 i 2012 r., demokratyczny senator Mark Udall ma wciąż 6-proc. przewagę nad Cory Gardnerem reprezentującym konserwatystów w tamtejszej Izbie Reprezentantów. Akces Gardnera do rywalizacji z Udallem zapoczątkował wyścig o przewodnictwo w Senacie i zapowiedź wielkiego powrotu republikanów do władzy, na razie NBC potwierdza, że w większości stanów prawdziwej rewolucji nie ma, elekcyjna wojna “red states vs. blue states” dopiero się rozkręca.

Sławomir Sobczak

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *