Sporo zamieszania powstało po wyrzuceniu z taksówki dwóch mężczyzn jadących z lotniska O’Hare do Lakeview, gdzie mieszka jeden z nich.

Matthew McCrea i Steven White oskarżyli firmę Sun Taxi o prześladowanie, a miało się to objawić tym, że zostali zmuszeni do opuszczenia pojazdu po krótkim, zaledwie jednosekundowym… pocałunku.

– To środek publicznej lokomocji – miał powiedzieć szofer i zjechał oburzony na pobocze autostrady Kennedy’ego próbując zostawić miłośnych pasażerów, choć padało i było po zmierzchu. Para odmówiła i taksówkarz pojechał najbliższym zjazdem na parking sklepu gdzie wszyscy w atmosferze mocnego wzburzenia się rozstali.

Pozew trafił już do sądu, McCrea i White oskarżają firmę transportową o naruszenie stanowej ustawy przestrzegania praw człowieka w celu powstrzymania w przyszłości takich sytuacji. Żądają również wywieszenia w pojazdach tekstu Illinois Human Rights Act i – co nie jest bez znaczenia – finansowej rekompensaty za doznane przykrości tudzież pokrycia kosztów obsługi prawnej. Sprawę prowadzą adwokaci z Lambda Legal, znanej organizacji prawniczej pracującej głównie na rzecz społeczności gejów i lesbijek. Wyrok może być precedensem w Illinois i być może zmusi taksówkarzy do większej tolerancji.

Czy kierowcy taxi będą – tak jak w Polsce lekarze i nauczyciele – podpisywać klauzule sumienia? W Stanach Zjednoczonych to jednak raczej niemożliwe…

Sławomir Sobczak

foto: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *