Sytuacja w Ferguson na przedmieściach St. Louis staje się coraz bardziej dramatyczna. Dzisiaj zginął kolejny Afroamerykanin, zastrzelony przez funkcjonariuszy policji.

Trwające 10 dni zamieszki po śmierci czarnoskórego nastolatka Michaela Browna z dnia na dzień ulegają spotęgowaniu. Poza pokojowymi demonstracjami mają niestety miejsce akty jawnego wandalizmu. Protestujący wywołują pożary, dochodzi do demolowania i grabieży sklepów. Po jednym z takich skandalicznych zdarzeń doszło dzisiaj do konfrontacji z 23-letnim Afroamerykaninem, niestety zakończonej śmiercią tego ostatniego.

Zastrzelony miał brać udział w rabunku w sklepie spożywczym, po czym w konfrontacji twarzą w twarz z policjantami już na ulicy groził stróżom prawa nożem.

Według komendanta policji St. Louis Sama Dotsona, ofiara po przybyciu na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy skierowała się w ich stronę z nożem w ręce wykrzykując: – Zastrzel mnie! Zabij mnie teraz!

Policjanci mieli kilkukrotnie wzywać napastnika do zatrzymania się i odrzucenia noża. W momencie gdy zbliżył się na odległość około metra padły strzały. Niestety Afroamerykanin zginął na miejscu.

Jest to druga ofiara rozgrywającej się tragedii w Ferguson. Najprawdopodobniej teraz skala protestów ulegnie jeszcze spotęgowaniu.

***

Do dramatycznego incydentu doszło także w Harvey, mieście na południowo-wschodnich obrzeżach Chicago. Dwóch policjantów zostało postrzelonych.

Policja interweniowała po zgłoszeniu włamania do mieszkania przy 147th St. i Robey Ave. Dwóch funkcjonariuszy zostało postrzelonych przez napastnika, który następnie zabarykadował się z zakładnikami w mieszkaniu.

Trwa oblężenie budynku.

LP

meritum.us

foto: wesa.fm

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *