Piąte już badanie “Business Insider” najlepszych szkół biznesu na świecie jednoznacznie wskazało, iż faworyt od lat jest tylko jeden: Uniwersytet Harvarda.

Uczestnicy badania, a było nimi tysiące specjalistów z całego świata z doświadczeniem w zatrudnianiu młodej kadry, ocenili reputację absolwentów najlepszych szkół biznesu na całym świecie, w skali od słabej do doskonałej (1 do 5). Jak zwykle doskonale wypadły w rankingu uczelnie amerykańskie, jest ich w czołowej 25 aż 19, a oto czołowa dziesiątka:

1. Harvard University, Cambridge, MA; miejsce w ub. roku – 1
2. Stanford University, Palo Alto,  CA – 3
3. University of Pennsylvania, Filadelfia, PA – 12
4. Massachusetts Institute of Technology, Cambridge, MA – 7
5. University of Chicago, Chicago, IL – 25
6. Columbia University, Nowy Jork, NY –  4
7. Northwestern University, Evanston, IL – 11
8. London School of Economics, Londyn,  Wielka Brytania – 19
9. London Business School, Londyn, Wielka Brytania – 29
10. Dartmouth College, Hanover, NH – 13

Największy spadek w porównaniu do 2013 r. zanotował Uniwersytet Yale, który był drugi, a jest 11. Cornell spadł z szóstego na 17. pozycję, Cambridge z ósmego na 19., Duke wylądował na 14. a rok temu był piąty. Wyleciał z pierwszej dziesiątki Oxford, teraz na miejscu 13.

Największy awans zanotowała uczelnia chicagowska, obie szkoły londyńskie oraz INSEAD, francuska prywatna szkoła zarządzania i biznesu z siedzibą w Fontainebleau, która wskoczyła na miejsce 15. z 42. zajmowanego przed rokiem. Z uczelni nieamerykańskich w zestawieniu 25 najlepszych szkół biznesu jest jeszcze tylko HEC Paris zajmujący 23. pozycję, reszta to uczelnie ze Stanów Zjednoczonych.

W badaniu wzięło udział ponad 10 tys. fachowców, z których 38 procent reprezentowało świat finansiery, 19 proc. technologie, 13 proc. biznes konsultingowy, po 9 proc. przemysł turystyczny i transport, a 8 proc. świat mediów, marketingu i reklamy. Z biorących udział w ankiecie BI 60 proc. posiada dyplom studiów podyplomowych i uznało, że wartością nadrzędną dla wybitnych szkół biznesu są trzy czynniki: sieć kontaktów (41 proc.), umiejętności i wiedza (36 proc.) i marka uczelni (19 proc.).

Portal zadaje przy okazji pytanie: czy warto inwestować dwa lata życia po skończonych studiach i 150 tys. dolarów dla dyplomu MBA? Odpowiedź jest prosta, aczkolwiek przyszłych supermagistrów mocno frustrująca: warto, bo przy dzisiejszej konkurencji i trudnym rynku pracy to może być klucz do sukcesu, pod warunkiem, że wybierzesz odpowiednią uczelnię!

Sławomir Sobczak

meritum.us

foto: crainsnewyork.com

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *