Jednym z najważniejszych  polonijnych wydarzeń tegorocznej jesieni w Chicago będzie niewątpliwie coroczny Bankiet Dziedzictwa Narodowego Kongresu Polonii Amerykańskiej – wydziału na stan Illinois. Wręczona zostanie Nagroda Dziedzictwa Narodowego, którą przyznano w tym roku dr. Kazimierzowi Nowaczykowi – znanemu głównie z udowadniania teorii o wybuchu w prezydenckim samolocie 10 kwietnia 2010 roku.

Nagroda przyznana za wkład w wyjaśnianie przyczyn tragicznego wypadku lotniczego w okolicach Smoleńska jeszcze przed publikacją oficjalnego raportu przygotowywanego przez polską prokuraturę świadczy o kompletnym niezrozumieniu problemów Polski i Polonii amerykańskiej przez działaczy KPA w Chicago. Swoista wojna z prezesem Związku Narodowego Polskiego p. Frankiem Spulą, optującym wyraźnie za poprawnymi stosunkami z władzami w Warszawie doprowadziła Wydział Stanowy KPA do zupełnego marazmu i kompletnej marginalizacji tak wielce zasłużonej organizacji. Wszystkich członków i sympatyków KPA w Illinois pewnie dałoby się dziś zmieścić w jednym kolejowym wagonie, a na dobrą sprawę głośniej robi się o nich już tylko raz w roku gdy wręczają Nagrody Dziedzictwa.

Skostniała organizacja, na którą młodsze pokolenie Polaków w Chicago spogląda ze zdziwieniem i konsternacją – i bynajmniej do niej nie lgnie – stała się politycznym dziwolągiem ukierunkowanym miast na sprawy Polonii, na Polskę. Kierownictwo KPA w Polsce nie bywa, czasem nawet nie zna języka swoich przodków. Wyróżnienie w ub. roku Nagrodą Dziedzictwa właścicielki programu radiowego, w którym opluwa się nagminnie polonijnych polityków, rząd polski i konsulat RP w Chicago czy kontrowersyjnych naukowców polskich pracujących w USA jak dr Wiesław Binienda w 2012 r. (dr. Nowaczyka zwolnił w ub. roku z pracy przeciętny uniwersytet w Baltimore) tylko za to, że uczestniczą w pracach komisji Macierewicza, jest policzkiem dla dziesiątek cudownych działaczy polonijnych czy polskich Amerykanów z wielkim dorobkiem. Obaj panowie tytułu profesora używali tylko dlatego, że byli – czy też są – pracownikami uczelni. Jak nazwać wręczenie prestiżowej nagrody KPA redaktorce, która prowadzi audycję radiową na poziomie urągającym standardom rzemiosła dziennikarskiego (dla zainteresowanych: www.wpna1490am.com, od pon.do piątku od 17:00 do 19:00 czasu chicagowskiego), a na swojej stronie internetowej (www.jvlradio.com) nie używa nawet polskiej czcionki? Nie tylko dla mnie jest różnica pomiędzy kolędą i kolendą, nie można się włanczać, natomiast trzeba się czasem (co właśnie robię) włączyć.

O zaszczycie jakiego doznał dr Nowaczyk powiadomił świat poseł PiS Adam Kwiatkowski. Parlamentarzysta został (choć przed wyborami spędził w Stanach Zjednoczonych zaledwie tydzień) wybrany głównie głosami Polaków z Chicago i z obietnic wyborczych spełnił jedną, biuro poselskie już działa choć polityk strasznie lamentował, że Sejm nie chce się do kosztów utrzymania dorzucić. Mamy więc opcję oszczędnościową, w każdy poniedziałek od 5:00 po południu do 7:00 wieczorem można zgłosić swój problem w chicagowskiej… Centrali Radia Maryja przy ulicy Belmont. W każdy ostatni poniedziałek miesiąca od 10:00 rano do południa można porozmawiać z posłem za pośrednictwem… internetu. Kilka razy w roku Adam Kwiatkowski nawiedza “Wietrzne Miasto” osobiście choć marszałek Sejmu p. Ewa Kopacz nie wyraża zgody na traktowanie takich wizyt jako oficjalnych wyjazdów, poseł jest u nas prywatnie.

Przebojem reaktywowanego właśnie Cyrku Monthy Pythona było ministerstwo głupich kroków, w działaniach polonijnych polityków od siedmiu boleści niczego nie trzeba zmieniać, i tak są śmieszni do bólu. Czekamy na przyszły rok, osobiście się nie zdziwię jak na Człowieka Roku wybiorą w KPA np. księdza Natanka!

Sławomir Sobczak

zdjęcia: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us