Najnowszy ranking AARP Public Policy Institute badający jakość życia amerykańskich emerytów obala mit Florydy i Arizony jako stanów będących mekką dla starszych osób.
Floryda w zestawieniu zajęła dopiero 43. miejsce, Arizona jest na 21. pozycji.
Key West – najbardzej wysunięta na południe wyspa na Florydzie raj dla wakacjuszy okazała się najdroższa. Więcej o zwiedzaniu i wakacjach znajdziecie w przewodniku po wyspie Key West
Najlepszymi okazały się: Minnesota, Washington i Oregon, na szarym końcu są południowe stany: Kentucky, Alabama i Mississippi. Ocenie podlegały m.in. pomoc osobom z poważnymi ograniczeniami w rutynowych czynnościach dnia codziennego jak kąpiele i spożywanie posiłków.
Susan Reunhard, autorka raportu podkreśla, że różnicę między najlepszymi i najgorszymi stanami stanowiło głównie zaangażowanie w opiekę nad starzejącą się populacją. We wszystkich stanach długoterminowa opieka w specjalistycznych ośrodkach jest zbyt droga dla rodzin ze średnimi dochodami, mimo iż stanowe programy Medicaid pokrywają znaczną część kosztów. Nieprzypadkowo na czołowych miejscach zestawienia są stany, które poświęcają najwięcej funduszy na wspomaganie Medicaid.
Badania koncentrowały się na porównaniu możliwości zajęcia się starszymi osobami w ich domach bądź w specjalistycznych ośrodkach. Okazało się, że trzy razy więcej emerytów można objąć opieką w ich naturalnym środowisku niż w centrach specjalistycznych. Ogromny wpływ na jakość usług ma też możliwość wyboru dostawcy usług i pomoc rodziny, która niekiedy może wziąć płatny urlop.
Wyniki badań są smutne dla wielu osób planujących spędzenie starości w słonecznych stanach, jak się okazuje mocno przereklamowanych. Nie zmieni to jednak raczej planów milionów Amerykanów, którzy marzą o tym by wygrzać kości po dekadach spędzonych w takich upiornych miejscach zimą jak Chicago czy Minnesota, tyle że rzeczywiście wielkim problemem stają się coraz gorsze i drogie już jak hotele klasy lux tzw. nursing homes.
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: shutterstock.com