Jednym z najhojniejszych mecenasów chicagowskich instytucji jest małżeństwo Mellody Hobson i George Lucas.

Ona – dyrektor wykonawczy  ogromnej firmy inwestycyjnej obracającej 9 mld dolarów Ariel, on – twórca „Gwiezdnych Wojen” z majątkiem własnym 4,2 mld “zielonych”. Pobrali się w listopadzie ubiegłego roku w Chicago  i jak widać na lokalne inwestycje grosza nie żałują. Pierwszym beneficjentem została fundacja After School Matters założona przez nieżyjącą już Maggie Daley, żonę byłego wieloletniego burmistrza “Wietrznego Miasta”, obdarowana pięcioletnim grantem w wysokości $25 mln. Teraz podobną sumę dostanie University of Chicago Laboratory Schools, szkoła afiliowana przy University of Chicago. To prywatna uczelnia, której absolwentem i członkiem rady nadzorczej jest John Rogers Jr – prezes Ariela i jeden z najbogatszych i najbardziej wpływowych Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych. Właściciel Ariela poznał Hobson na studiach w Princeton, ich współpraca trwa od tej pory, a sama Mellody jest w zarządzie UCLS.

Donacja George Lucas Family Foundation pozwoli na dokończenie budowy centrum sztuki, które nazwane będzie imieniem Gordona Parksa – pierwszego słynnego czarnoskórego fotografa. Zdjęcia Parksa przez lata publikował magazyn “Life”, jego klasę  przypieczętowały następnie filmy przez niego reżyserowane, ze słynnym “Shaft ” na czele. Rogers wyraził przekonanie, że Gordon Parks Hall będzie pierwszym budynkiem z wielu na kampusie University of Chicago noszącym imię afroamerykańskiego artysty. Swoje zadowolenie z nadania budynkowi imienia czarnoskórego twórcy wyraziła także Mellody Hobson i jej mąż, w końcu sam legendarny reżyser. Wyróżniona przez filantropów szkoła kształci ok. 1.800 uczniów do 12 klasy.

Nowe kulturalne centrum o kubaturze 86 tys. stóp kwadratowych pomieści na trzech piętrach: galerię, 77-osobowe audytorium, salę teatralną i kilka specjalnych sal do prób teatralnych i działań plastycznych. Koszt projektu to $43,7 mln, sponsoring Lucasa i jego małżonki pozwoli na otwarcie budynku już w przyszłym roku. Prawie połowę uczniów University of Chicago Laboratory Schools stanowią “kolorowi”, roczne czesne waha się w granicach 30 tys. dolarów. Szkoła jest więc elitarna i niestety nie ma w niej niemal w ogóle polonijnych uczniów. A szkoda, bo są tam w większości profesorskie i prominenckie dzieci, znajomość z którymi może w przyszłości procentować.

Sławomir Sobczak

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *