Amerykańscy sportowcy w Soczi spisują się mocno poniżej oczekiwań. Poznaliśmy już pierwszą przyczynę ich słabej dyspozycji, przynajmniej łyżwiarzy szybkich.

Winne są stroje, konkretnie model Mach 39 firmy Under Armour przygotowany specjalnie na igrzyska olimpijskie w Rosji we współpracy z koncernem zbrojeniowym Lockheed.

Łyżwiarze amerykańscy rzeczywiście osiągają czasy bardzo przeciętne, ale na torze Adler Arena cały świat musiał uznać wyższość panczenistów holenderskich, którzy wywalczyli już na lodzie dwanaście medali, w tym cztery złote. To tyle co cała, największa w historii zimowych olimpiad, reprezentacja Stanów Zjednoczonych we wszystkich konkurencjach! A przecież przed nami długie dystanse gdzie Holendrzy zdobędą z pewnością kilka krążków i konkurencje drużynowe, gdzie Oranje są stuprocentowym faworytem i u pań, i u panów.

Polscy łyżwiarze żartowali po porażkach na krótszych dystansach, że trzeba zajrzeć Holendrom do kostiumów i uszyć sobie podobne. Amerykanie za kiepskie starty swoich zawodników winią nową konstrukcję Under Armour, różnice na torze liczy się w tysięcznych częściach sekundy i rzeczywiście coś może być na rzeczy, tym bardziej, że w zawodach Pucharu Świata rozegranych przed Soczi Amerykanie wygrywali często i czasem z dużą przewagą. Teraz, kiedy zawiedli literalnie wszyscy reprezentanci Stanów Zjednoczonych na siłę szuka się przyczyn porażki, wszak do rozegrania jest jeszcze sześć konkurencji. Ściągane są na gwałt stare stroje, zresztą też produkcji Under Armour bez ultranowoczesnego odpowietrznika siatkowego wzdłuż kręgosłupa zawodnika. Kostiumy można zmienić natychmiast, ale co zrobić jeśli Amerykanie po prostu nie trafili z formą?

Ja w każdym bądź razie mojej ulubionej bielizny i koszulek Under Armour nie wyrzucam, o medale olimpijskie wszak w nich nie walczę…

Sławomir Sobczak

meritum.us

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *