Kilo pracy jest często mniej warte niż deko pomyślunku – tak chyba brzmi dewiza wszystkich konstruktorów, wynalazców czy autorów innowacyjnych pomysłów. Bywa jednak, że to ciężko pracujący fizycznie nagle wpadają na jakieś genialne rozwiązania stając się ojcami rewolucyjnych patentów.

Wynalazczość wszak nie jest z zasady przypisana osobom z naukowymi tytułami. Konstruktorami często bywali przeciętni zjadacze chleba stając się postaciami powszechnie znanymi dopiero za sprawą swoich wynalazków. Często z konsekwencjami czysto wymiernymi, czyli zarabianiem pieniędzy na swoich pomysłach a czasami nawet za ich sprawą wchodzący w posiadanie niebotycznych fortun. Dlatego nawet nad najbardziej szalonymi z pozoru pomysłami powinniśmy pochylać się z pokorą, jako że to co może wydawać się śmieszne i mało dorzeczne faktycznie już za chwilę będzie postrzegane jako rozwiązanie iście genialne.

Wynalazców, konstruktorów oraz wszelkiej maści usprawniaczy życia codziennego – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – nie brakuje także w chicagowskim światku polonijnym. Jednym z nich jest Ryszard Miszczak, postać ciekawa, nietuzinkowa a przede wszystkim mocno twórcza w konstruowaniu urządzeń związanych z wodą. Tą pitną, potrzebną nam do egzystencji, jak i ciekami wodnymi wpływającymi na nasze samopoczucie.

Wśród chicagowskiej społeczności (i to nie tylko tej polonijnej) od pewnego czasu notuje się ogromne zainteresowanie krystalicznie czystą wodą, pozbawioną jakichkolwiek zanieczyszczeń, bo ponoć ta płynąca z kranów posiada masę pierwiastków już nawet nie szkodliwych ale – jak choćby twierdzą sami dystrybutorzy oczyszczających urządzeń – wręcz zabójczych dla ludzkich organizmów. Przezorni zamiast wydawać duże pieniądze na samą analizę wody a już stosunkowo sporą ilość dolarów na sam uzdatniający sprzęt mogą bezpośrednio skontaktować się z panem Miszczakiem w celu nabycia przez niego opatentowanego podobnego urządzenia o nazwie Aqua Pure Ralkt-55 (na zdjęciu wyżej). Kupić nie kupić, podyskutować o zaletach wynalazku i skonfrontować z innymi produktami zawsze można. Ostateczną decyzję podejmie już każdy uczulony na czystą wodę sam.

Innym konstrukcyjnym przebojem pana Miszczaka jest mini-piramida o trójkątnym kształcie Mega-Rei. W tym wypadku też punkt zaczepienia stanowi woda jako taka, jakkolwiek wynalazek ma na celu likwidację efektów promieniowania cieków wodnych, chociaż także tego kosmicznego. To urządzenie powinno zainteresować osoby notorycznie skarżące się na złe samopoczucie, częściej niż inni chorujące oraz te, które wiecznie skarżą się na bezsenność. Niewielkich rozmiarów trójkątną piramidę o idealnie proporcjonalnych rozmiarach szczególnie zarekomendowali nam nasi znajomi, którzy korzystają z tejże konstrukcji pana Miszczaka. Ponoć piramidka działa natychmiast, a choćby bezsenność mija w pierwszym dniu jej instalacji. Stąd i polecamy Państwu gorąco ten “zabijacz promieniowania”. Na pewno wszak nikomu nie zaszkodzi, a osobom z wszelakimi dolegliwościami może – a według posiadających już piramidę: musi! – pomóc.

Kontakt z Ryszardem Miszczakiem pod numerem telefonu: 847.636.5500.

Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us