Zdawać by się mogło, iż pewnych grup zawodowych recesja nie dotyczy, a przynajmniej kryzys nie jest dla nich tak odczuwalny, jak dla większości mieszkańców Stanów Zjednoczonych. W powszechnej opinii, załamanie ekonomiczne w Ameryce wcale, bądź w minimalnym stopniu dotknęło lekarzy. Okazuje się, iż okazja czyni złodzieja, niezależnie od stanu posiadania. Bo i kto by pomyślał, iż krezusi w porównaniu z innymi zawodowymi grupami, jakimi są wszelkiej maści medycy dopuszczać się mogą defraudacji publicznych pieniędzy. I to na ogromną skalę. Jak wykazały szczegółowe kontrole, lekarze wyłudzili od Medicare aż $300 milionów!
Na łączną kwotę prawie 300 milionów dolarów oszukali lekarze państwo wystawiając rachunki federalnemu funduszowi ubezpieczeniowemu Medicare za fikcyjne lub całkiem niepotrzebne usługi. Medicare to fundusz ubezpieczeń zdrowotnych dla osób w wieku emerytalnym.
Jak poinformował w czwartek Departament Sprawiedliwości, zarzuty oszukańczego wyłudzenia pieniędzy z Medicare postawiono 91 osobom w Nowym Jorku, Los Angeles, Miami, Detroit, Dallas, Chicago (7) i w Baton Rouge w stanie Luizjana. 55 z nich aresztowano. Pozostali sami oddali się w ręce władz.
Jeden z lekarzy wystawiał Medicare rachunki za leczenie osób zmarłych i za rzekomą psychoterapię przez 24 godziny na dobę.
Połowa oskarżonych to personel medyczny w Miami na Florydzie. Zarzuca się tam lekarzom i pielęgniarkom, że przedstawiali fałszywe rachunki za rzekomą opiekę domową nad emerytami.
Poprzednio ujawniano już wiele innych przypadków naciągania Medicare na niczym nieuzasadnione wypłaty.
Fundusz ten, oprócz federalnego funduszu emerytalnego Social Security i wydatków na zbrojenia, stanowi największe obciążenie budżetu federalnego z powodu szczególnie wysokich w USA kosztów usług medycznych. Są one mniej więcej dwa razy wyższe, niż w porównywalnych krajach wysoko rozwiniętych.
lp meritum.us, PAP