Polak potrafi, a polski Cygan tym bardziej potrafi… Rom o bliżej nieokreślonym miejscu zamieszkania przez 40 lat jeździł samochodem nie posiadając prawa jazdy! No, nie lada wyczyn, jednakowoż udział w tymże rekordzie ma w równym stopniu polska policja. Konkretnie: jej nieudolność bądź tej zacofanie techniczne. Bo i jak można było kilkanaście razy zatrzymywać za drogowe wykroczenia beztroskiego kierowcę, wlepiać mu mandaty nie sprawdzając, czy w ogóle ma uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych? Albo w kraju nad Wisłą nie ma centralnego systemu komputerowego z danymi o kierowcach, albo też panowie z “drogówki” nie przywykli jeszcze do korzystania ze zdobyczy techniki, komputera boją się jak diabeł święconej wody, a przeszkoleni są podług starych norm dla milicjantów-chodnikowców? Jaka by nie była odpowiedź na te pytania, faktem pozostaje, że to sami policjanci wespół ze spryciarzami tworzą niebywałe paradoksy.
W Kwaszeninie w gminie Ustrzyki Dolne, straż graniczna zatrzymała do kontroli samochód 58-letniego Roma, Mikołaja G. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Twierdził, że wraz z ubezpieczeniem OC zostawił je w domu.
Jak się później okazało Mikołaj G. nigdy takich uprawnień nie posiadał, choć od 40 lat trudni się handlem obwoźnym. Dalsze czynności sprawdzające potwierdziły również, że w tym okresie czasu Mikołaj G. był kilkanaście razy karany przez policję mandatami karnymi. Za każdym razem twierdził, że prawa jazdy nie ma przy sobie.
Nie posiadał on też stałego miejsca zamieszkania. Czasowo przebywał w Krakowie. Aktualnie, straż graniczna wszczęła postępowanie o wykroczenie i skierowała wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Ustrzykach Dolnych. Pojazd zabezpieczono.
naszemiasto.pl, eLPe meritum.us